Szła dzieweczka

Szła dzieweczka do laseczka
Do zielonego - ha, ha, ha
Do zielonego - ha, ha, ha
Do zielonego.
Napotkała myśliweczka
Bardzo szwarnego - ha, ha, ha
Bardzo szwarnego - ha, ha, ha
Bardzo szwarnego.

Ref. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna
Co kocham ją.
Znalazłem ulicę, znalazłem dom
Znalazłem dziewczynę
Co kocham ją. Lala, la, la, la, la, la

Myśliweczku, kochaneczku
Bardzom ci rada - ha, ha, ha
Bardzom ci rada - ha, ha, ha
Bardzom ci rada.
Dałabym ci chleba z masłem
Alem go zjadła - ha, ha, ha
Alem go zjadła - ha, ha, ha
Alem go zjadła.

Ref. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna
Co kocham ją.
Znalazłem ulicę znalazłem dom
Znalazłem dziewczynę
Co kocham ją. Lala, la, la, la, la, la

Jak żeś zjadła, to żeś zjadła
To mi się nie chwal - ha, ha, ha
To mi się nie chwal - ha, ha, ha
To mi się nie chwal.
Jakbym znalazł kawał kija,
To bym cię wyprał - ha, ha, ha
To bym cię wyprał - ha, ha, ha
To bym cię wyprał.

Ref. Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna
Co kocham ją.
Znalazłem ulicę znalazłem dom
Znalazłem dziewczynę
Co kocham ją. Lala, la, la, la, la, la

Zabrałaś serce moje

Na morzu burza hula
I wieje wieje wiatr
Tęsknota mnie otula
I Ciebie miła brak

Ref. Zabrałaś serce moje
zabrałaś moje sny
I tylko zostawiłaś
Te łzy gorące łzy

A mnie tak szkoda lata
I szkoda tamtych dni
I Ciebie tutaj nie ma
zabrałaś moje sny

Ref. Zabrałaś serce moje
zabrałaś moje sny
I tylko zostawiłaś
Te łzy gorące łzy

Już wiele lat minęło
Od tamtych pięknych dni
A ech dawnych wspomnień
Wciąż w moim sercu tkwi

Oddaj mi serce moje
Oddaj mi moje sny
A sobie tylko zostaw
Te łzy gorące łzy.

Głęboka studzienka

Głęboka studzienka głęboko kopana
A przy niej Kasieńka jak wymalowana.

Przy studzience stała, wodę nabierała
O swoim kochanku Jasieńku myślała.

Głęboka studzienko czy mam do cię skoczyć,
Za moim Jasieńkiem, co ma czarne oczy.

Gdybym cię Jasieńku w wodzie zobaczyła,
Tobym ja za tobą do wody wskoczyła.

Naprzód bym wrzuciła ten biały wianeczek,
Com sobie uwiła ze samych różyczek.

Ale ja nie wskoczę bo jest za głęboka,
Daleko jest do dna i zimna jest woda.

Ucałuję listek szeroki dębowy,
Razem z pozdrowieniem wrzucę go do wody.

Zanieś go studzienko do Jasia mojego,
Pozdrów go ode mnie - ja czekam na niego.

Gdybym miał gitarę

Gdybym miał gitarę
To bym na niej grał
Opowiedziałbym o swej miłości
Którą przeżyłem sam.

Ref. A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce duszę bym dał.

Fajki ja nie palę
Wódki nie piję
Ale z żalu z żalu wielkiego
Ledwie co żyję
A wszystko te czarne oczy

Ref. A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce duszę bym dał.

Ludzie mówią głupi
Po coś ty ją brał
Po coś to dziewczę czarne figlarne
Mocno pokochał.

Ref. A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce duszę bym dał.

Jarzębina czerwona

Zapadł cichy wieczór, już ucichł wiatru wiew
Gdzieś w oddali słychać, harmonii tęsknoty śpiew
Biegnę wąską dróżką, co pośrodku gór się pnie
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie

Ref. Jarzębino czerwona, któremu serce dać
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź

Jeden dzielny tokarz, a drugi kowal zuch
Cóż mam biedna robić, podoba mi się dwóch
Obaj tacy mili, a każdy dzielny druh
Droga jarzębino, którego wybrać mów

Ref. Jarzębino czerwona, któremu serce dać
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź

Tylko jarzębina, poradzić może mi
Ja nie mogę wybrać, choć myślę tyle dni
Przeszła wiosna, lato, już jesień złotem lśni
Już się ze mnie śmieją, dziewczęta z mojej wsi

Ref. Jarzębino czerwona, któremu serce dać
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź

Siadła pszczółka

Siadła pszczółka na jabłoni i otrzepuje kwiat
czemu żeś mi moja miła zawiązała ten świat
czemu żeś mi moja miła zawiązała ten świat

Jam ci światu nie wiązała, zawiązał ci go ksiądz
Jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć
Jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć

Jam się pięknie ubierała, pięknie nosiła się
A tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię
A tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię

Murarczyku zamuruj mi, moje czarne oczy
Żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy
Żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy

On zimny ona gorąca

On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca
I lewą rękę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie”

On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca
I prawą rękę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie”

On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca
I prawą nóżkę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie”

On zimny, on zimny, ona gorąca
On nie chce, on nie chce, ona go trąca
I lewą nóżkę na niego kładzie:
„Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie”

Panno walerciu

Panno Walerciu, kupię ci
Kupię ci fiata, za cztery lata,
Panno Walerciu, kupię ci.

Panno Walerciu, kupię ci
Kupię ci gruszek, zaboli brzuszek
Panno Walerciu, kupię ci.

Panno Walerciu, kupię ci
Kupię obrączkę na prawą rączkę
Panno Walerciu, kupię ci.

Panno Walerciu, kupię ci
Kupię ci wózek, co zgrzebał Juzek,
Panno Walerciu, kupię ci.

Panno Walerciu, kupię ci
Kupię ci wkładkę do biustonosza,
Panno Walerciu, kupię ci.

Panno Walerciu, wsadzę ci
Wsadzę ci piórko do kapelusza
Panno Walerciu, wsadzę ci.

Panno Walerciu, sypnę ci
dwa duże strzały i jeden mały,
Panno Walerciu, sypnę ci.

Panno Walerciu, skapie ci
Kapie ci woda spod parasola
Panno Walerciu, sypnę ci.

Panno Walerciu, zrobię ci
zrobię ci cudo jak mi się uda
Panno Walerciu, sypnę ci.

Chachary

Starzy ludzie powiadali
Że chachary wyzdychali
A chachary żyją
I gorzałę piją
Z góry spoglądają
Wszystko w nosie mają.

Jedna baba drugiej babie
Wsadziła dod... grabie
A chchary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.

Każda krowa postępowa
Rolnikowi dać gotowa.
A chchary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.

A mój dziadek był fryzjerem,
Golił gości glanz - papierem
A chchary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.

A mój wujek spod sosnowca
Strącił ... ręką odrzutowca.
A chchary żyją
I gorzałę piją,
Z góry spoglądają,
Wszystko w nosie mają.

Gorzałka zawsze dobra jest

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo ją piją gospodarze
I sprzedają za nią zboże.
Gorzałka zawsze dobra jest.

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo ją pije stara babka
Jak wypije hop do dziadka.
Gorzałka zawsze dobra jest.

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo chłopacy ją pijają,
Jak popiją to kochają.
Gorzałka zawsze dobra jest.

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo ją piją też artyści
Bo gorzałka gardła czyści.
Gorzałka zawsze dobra jest.

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo ją piję Franek, Felek
I Polaków cały szereg
Gorzałka zawsze dobra jest.

Gorzałka zawsze dobra jest.
Gorzałka zawsze dobra jest.
Bo my także ją pijamy,
Jak popijem, dobrze gramy.
Gorzałka zawsze dobra jest.